Jeżeli planowane na przyszły rok zmiany zostaną urzeczywistnione powinniśmy bardziej wziąć sobie do serca dobre rady babci.
Mam na myśli rady o ciepłej czapce, rękawiczkach i skutecznych domowych sposobach na przeziębienie, a także rozważyć, czy w budżecie domowym nie dołożyć obok kolumny „na czarną godzinę” pozycję „w razie choroby”. Dlaczego?
W kwietniu 2019 r. Rada Ministrów przyjęła dokument, którego częścią jest Program Konwergencji. Aktualizacja 2019, który zawiera opis działań ZUS wzmacniających system składek na ubezpieczenia społeczne w latach 2018-2020, w skrócie działań mających na celu większy wpływ do ZUS. Posłanka Joanna Mucha zwróciła się do Ministra z pytaniem, jak w praktyce wyglądać mają działania uszczelniające, które mają przynieść 4,2 mld dodatkowych wpływów.
Wiceminister Leszek Skiba w odpowiedzi poinformował, iż planuje się od 2020 r. wprowadzenie między innymi zasady, zgodnie z którą powstanie prawa do nowego okresu zasiłkowego następuje tylko w przypadku, gdy ponowne zachorowanie nastąpi po upływie 90 dni od zakończenia poprzedniej niezdolności do pracy, niezależnie od tego, czy ponowne zachorowanie spowodowane jest tą samą, czy inną przyczyną niezdolności do pracy.
Jeżeli plan zostanie zrealizowany co to będzie oznaczać dla nas – ubezpieczonych? Nikt nie zabroni nam zachorować w ciągu 90 dni (180 dni dla samozatrudnionych) po zakończeniu ostatniego zwolnienia lekarskiego czy po rozpoczęciu pracy u nowego pracodawcy (rozpoczęciu działalności gospodarczej), ale nie dostaniemy za ten okres ani grosza zasiłku chorobowego od ZUS.
Przedstawiony plan budzi kontrowersje dlatego, że wszystkie osoby zatrudnione na umowę o pracę obowiązkowo podlegają ubezpieczeniu chorobowemu, czyli ich wynagrodzenia pomniejszane są o składkę z tego tytułu. Dla przedsiębiorcy składka na ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolna, jednak bez uiszczania jej w przypadku niezdolności do pracy nie otrzyma on zasiłku chorobowego czy zasiłku macierzyńskiego. Ubezpieczenia społeczne mają zapewniać bezpieczeństwo socjalne ludzi. Czy po zmianach będzie można mówić o tym bezpieczeństwie? Czy uszczelnianie systemu składek nie spowoduje dziur w budżetach domowych?
Skutki wprowadzenia planowanych zmian łatwo można sobie wyobrazić. Pracownica w ciąży, która raz pójdzie na zwolnienie zostanie na nim do końca ciąży, żeby nie stracić zasiłku. Biura za to pełne będą półprzytomnych zakatarzonych i zarażających się nawzajem pracowników, których nie stać będzie na luksus choroby. Czy to jest mądry sposób na uszczelnienie systemu składek ZUS? Sami oceńcie. Tymczasem do pracy Rodacy!
*ZUS wypłaca zasiłek pracownikom od 34. dnia choroby (lub 15 dnia w przypadku pracowników po 50. roku życia) w danym roku kalendarzowym, wcześniej pracownikom przysługuje wynagrodzenie w czasie zwolnienia od pracodawcy.
Obraz Sally Jermain z Pixabay