Przestój w handlu, zakładach usługowych powoduje, że pracodawcy zastanawiają się co zrobić w tym czasie z pracownikami. Płacić, nie płacić? Może wysłać na urlop? Jeden z pracodawców zadał nam pytanie, czy może teraz wysłać pracownika na zaległy urlop. W zasadzie pracownik ten i tak siedzi teraz w domu, ponieważ jego zakład jest zamknięty. Jak myślicie można?
I. „Przymusowe” wysłanie na zaległy urlop bez okoliczności nadzwyczajnych
Zgodnie z art. 161 Kodeksu pracy pracodawca jest obowiązany udzielić pracownikowi urlopu wypoczynkowego w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo.
Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów. Jeżeli pracodawca nie sporządza planu urlopu – a jest to możliwe w sytuacji, gdy u pracodawcy nie działa zakładowa organizacja związkowa albo gdy zakładowa organizacja związkowa wyraziła na to zgodę – wówczas pracodawca ustala termin urlopu po porozumieniu z pracownikiem. Ustalając termin wykorzystania urlopu w tym trybie pracodawca, analogicznie jak w przypadku ustalania planu urlopu, obowiązany jest wziąć pod uwagę wniosek pracownika i konieczność zapewnienia normalnego toku pracy.
Urlopu niewykorzystanego w terminie ustalonym należy pracownikowi udzielić najpóźniej do 30 września następnego roku kalendarzowego (art. 168 KP).
W wyroku Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 25 stycznia 2005 r. I PK 124/05 wskazano:
(…) w powołanym przepisie przedmiotem regulacji jest powinność udzielenia pracownikowi urlopu niewykorzystanego zgodnie z planem urlopów, w określonym terminie – “najpóźniej do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego”. (…) Przepis art. 168 KP dopełnia regulację kodeksową, co do czasu, w jakim urlopy powinny być udzielane nie uzależniając swego postanowienia, że ma to nastąpić “najpóźniej do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego” żadnymi warunkami i nie przewidując żadnych wyjątków. Ustawodawca zapewnia w ten sposób normatywnie określoną gwarancję urlopu wypoczynkowego, który – żeby spełniał swą właściwość – musi być udzielany w czasie sprzężonym relewantnie z procesem pracy – najlepiej w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo (art. 161 KP), a jeżeli było to niemożliwe, to najpóźniej do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego (art. 168 KP). Z tego co wyżej powiedziano o przedmiocie, celu i zakresie art. 168 KP nie da się wywieść warunku, na który się powołuje skarżący, że zastosowanie art. 168 KP, zależne jest od zgody pracownika. Warunek taki nie został wyrażony w powołanym przepisie (według jego brzmienia obowiązującego w latach 2001 i 2002). Brak jest też wystarczających racji, zwłaszcza na gruncie tego przepisu, ażeby wymaganą zgodę pracownika wyinterpretować ponad bezpośrednią treść uregulowania normatywnego. Wystarczy w tym kontekście przypomnieć, że prawo do urlopu wypoczynkowego określone jest przepisami o charakterze bezwzględnie obowiązującym i to w odniesieniu do obu stron stosunku pracy. Pracodawca jest zobowiązany do udzielenia pracownikowi urlopu wypoczynkowego w określonym rozmiarze i terminie określonym według ustalonych zasad, a z drugiej strony pracownik nie może zrzec się prawa do urlopu (por. art. 152 § 2 KP) i nie może odmówić wykorzystania urlopu udzielonego zgodnie z przepisami prawa pracy.
Termin do końca pierwszego kwartału w orzeczeniu SN wynika z okoliczności, iż termin ten uległ zmianie i aktualnie jest to termin do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego. Na ówczesnym stanie prawnym był to natomiast koniec pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego.
Zatem zasadniczo pracodawca nie ma obowiązku uzgadniania z pracownikiem terminu wykorzystania urlopu, lecz musi udzielić mu urlopu w terminie określonym w powołanym przepisie tj. najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego.
II. „Przymusowe” wysłanie na zaległy urlop w okolicznościach nadzwyczajnych – koronawirus w Polsce
Warto jednak zwrócić uwagę, że orzeczenie to nie powstało na podstawie stanu faktycznego, w którym wystąpiły nadzwyczajne okoliczności jakie mamy obecnie – pracownik mógł swobodnie przemieszczać się, nie było zalecane pozostawanie w domu, po prostu mógł ten urlop wykorzystywać wedle swojego uznania.
Urlop to uprawnienie pracownicze będące konkretyzacją prawa każdego pracownika do wypoczynku wynikającego z art. 14 Konstytucji RP.
Urlop wypoczynkowy jest szczególnego rodzaju uprawnieniem pracownika opisanym jako coroczny, płatny, nieprzerwany okres ustawowego zwolnienia pracownika od obowiązku świadczenia pracy u danego pracodawcy, przysługujący pracownikowi w celu wypoczynku i regeneracji sił, w wymiarze określonym przepisami prawa pracy i w czasie ustalonym przez pracodawcę (tak: Kodeks pracy. Komentarz pod red. prof. dr hab. Wojciech Muszalski, 2019, Legalis)
I tu pojawia się problem. Czy urlop w obecnych okolicznościach może zostać wykorzystany przez pracownika zgodnie z przeznaczeniem, tj. w celu wypoczynku i regeneracji sił?
W mojej ocenie wysyłanie aktualnie pracownika przymusowy zaległy urlop może nieść za sobą ryzyko naruszenia podstawowych praw pracownika. Zawsze jednak można porozmawiać z pracownikiem, który może skorzystać z zaległego urlopu w porozumieniu z pracodawcą.
Jednocześnie chcę podkreślić Wam bardzo ważną kwestię: bez względu na to, czy zdecydujecie się na wysłanie pracownika na zaległy urlop czy nie – w kwestiach spornych dotyczących wykorzystania przez pracownika zaległego urlopu wypoczynkowego, jednoznaczne rozstrzygnięcie może wydać sąd pracy.
Na marginesie pamiętajcie, że nieudzielenie pracownikowi niewykorzystanego urlopu w terminie przewidzianym w art. 168 KP w większości przypadków (poza przypadkami losowymi, np. chorobą pracownika) stanowić będzie wykroczenie przeciwko prawom pracownika, zagrożone karą grzywny.